List otwarty w sprawie wykorzystania działalności bobrów jako narzędzia realizacji europejskiego prawa o odbudowie przyrody (Nature Restoration Law)

Polska ma zobowiązania. Ma też narastające problemy – z suszą, utratą bioróżnorodności, zanikiem mokradeł i degradacją rzek. Tymczasem w świetnie opracowanym, a jednocześnie przygnębiającym raporcie Stowarzyszenia Nasz Bóbr czytamy, że jeden z naszych najważniejszych sojuszników w odbudowie przyrody – bóbr europejski – jest nadal systemowo traktowany nie jako sprzymierzeniec, lecz przeszkoda.

Zamiast uznawać bobra za „szkodnika” i wydawać kolejne derogacje na rozbieranie tam i zabijanie zwierząt, Polska mogłaby wykorzystać ich działalność jako gotowe, darmowe i skuteczne „nature-based solution”, dokładnie w duchu europejskiego Nature Restoration Law oraz Strategii UE na rzecz Różnorodności Biologicznej 2030.

Thanks for reading Joanna Słodownik! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Unia Europejska wskazuje drogę – czy Polska pójdzie tą ścieżką?

Rozporządzenie UE ws. odbudowy przyrody (Nature Restoration Law), które weszło w życie w sierpniu 2024 roku, zobowiązuje państwa członkowskie do przywrócenia do 2030 r. przynajmniej 30% zdegradowanych siedlisk – w tym mokradeł, rzek, torfowisk i lasów – oraz do przygotowania krajowych planów odbudowy ekosystemów.

Bobry – jako kluczowy gatunek inżynieryjny – przyczyniają się do naturalnej renaturyzacji terenów podmokłych, poprawy retencji wody, zwiększenia bioróżnorodności, odbudowy gleb i zatrzymywania dwutlenku węgla. Mimo to ich działalność jest konsekwentnie marginalizowana, a decyzje o jej zwalczaniu często podejmowane są z naruszeniem prawa i bez rzetelnych danych przyrodniczych – co jasno wykazano we wspomnianym raporcie.

Przykład Czech pokazuje: to działa

W Republice Czeskiej udokumentowano przypadki, w których działalność bobrów samoczynnie przywróciła mokradła, zwiększyła liczebność rzadkich gatunków i ograniczyła koszty planowanej rekultywacji – oszczędzając państwu ponad milion dolarów. Dlaczego nie zrobić tego samego w Polsce?

Korzyści versus Kary za Łamanie Dyrektyw UE

Czy możliwe są dopłaty/zwrot kosztów za szkody dla rolników – w ramach nature restoration law, czy z zaoszczędzonych pieniędzy?

Tak – dopłaty lub rekompensaty są możliwe, ale nie są automatyczne. Trzeba je:

  1. zapisać w krajowym planie realizacji Nature Restoration Law (NRL),
  2. opracować jako programy krajowe (np. rolno-środowiskowe),
  3. lub sfinansować z funduszy unijnych/klimatycznych lub krajowych oszczędności (np. zamiast kosztownych melioracji, regulacji rzek itd.).

Jak to działa:

1. Nature Restoration Law jako „ramy prawne” – nie daje automatycznych dopłat. NRL nakłada obowiązek odbudowy przyrody (np. mokradeł, rzek), ale nie zawiera katalogu konkretnych dopłat czy systemu wypłat. Państwa członkowskie mają jednak:

* obowiązek opracowania Krajowego Planu Renaturyzacji (do połowy 2026),
* możliwość uwzględnienia mechanizmów zachęt i rekompensat dla właścicieli gruntów i rolników, którzy pomagają przywracać przyrodę.

2. Skąd mogłyby pochodzić pieniądze na rekompensaty za bobry?

Z systemu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) – np. dopłaty rolno-środowiskowe i klimatyczne:

  • ochrona siedlisk, ekoschematy, zachowanie naturalnych cieków wodnych, obszarów wilgotnych itp.
  • To może obejmować np. niewycinanie trzcin, utrzymywanie rozlewisk – a dlaczego nie bobrowych?

Z funduszy krajowych – np. programy retencji, walki z suszą, środki z NFOŚiGW. Zamiast kosztownych inwestycji w budowę zbiorników – wsparcie dla ludzi, którzy mają na swojej ziemi działające bobrowe systemy retencji.

Z oszczędności publicznych – jak w Czechach. Tam bobry „zrobiły robotę” zamiast płatnej renaturyzacji. Gdyby w Polsce policzyć koszt rozbierania tam, wypłacania odszkodowań za szkody, koszt melioracji i regulacji rzek – to pieniądze mogłyby być przesunięte na zachęty zamiast walki.

Co można postulować?

  • Włączenie do krajowego planu NRL lub nowej edycji WPR dopłat za:
    • utrzymywanie naturalnych rozlewisk bobrowych,
    • niewprowadzanie melioracji i nieusuwanie tam,
    • działania ograniczające szkody nie przez walkę, ale współpracę z bobrem.
  • Wprowadzenie systemu doradztwa i drobnych grantów dla rolników:
    • np. na ogrodzenia, rury przepływowe, zabezpieczenie dróg itp.

Korzyści versus Kary za Łamanie Dyrektyw UE

Skargi do KE mogą wpłynąć w każdej chwili, generując kary za łamanie unijnych dyrektyw.

Polska w sposób systemowy narusza przepisy Dyrektywy Siedliskowej (92/43/EWG) dotyczące ochrony bobra europejskiego (Castor fiber), gatunku wymienionego w załącznikach II i V. Zgodnie z art. 16 tej Dyrektywy odstępstwa od ochrony mogą być udzielane wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, przy spełnieniu ściśle określonych warunków: braku rozwiązań alternatywnych, braku zagrożenia dla właściwego stanu ochrony populacji oraz istnienia jasno określonych powodów nadrzędnego interesu publicznego.

Tymczasem w Polsce zezwolenia na niszczenie siedlisk bobrów i odstrzał osobników wydawane są masowo, bez analizy alternatyw, często na całe rzeki, a nawet na obszary, gdzie bobry jeszcze nie występują. Raport Stowarzyszenia „Nasz Bóbr” (2024) dokumentuje przypadki, w których decyzje administracyjne były wydawane automatycznie, bez wizji lokalnej, bez oceny wpływu na populację i bez rozważenia dostępnych metod technicznych zapobiegania konfliktom.

Polska praktyka jest sprzeczna nie tylko z Dyrektywą Siedliskową, ale także z celami Strategii Bioróżnorodności UE 2030 i nowego rozporządzenia Nature Restoration Law, które nakładają na państwa członkowskie obowiązek odbudowy mokradeł i ekosystemów wodnych. Bobry jako gatunek kluczowy dla tych ekosystemów powinny być naturalnym sprzymierzeńcem tych działań. Tymczasem Polska prowadzi politykę ich eliminacji, co podważa realizację zobowiązań unijnych w zakresie ochrony przyrody, klimatu i retencji wód.


Mój apel

Zwracam się do:

  • Ministerstwa Klimatu i Środowiska,
  • Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska,
  • Państwowej Rady Ochrony Przyrody,
  • organizacji pozarządowych i lokalnych władz,
  • a także do ekspertów i obywateli zatroskanych o przyszłość polskiej przyrody,

z apelem o:

  1. Uznanie działalności bobrów za narzędzie realizacji celów Nature Restoration Law oraz Strategii Ochrony Mokradeł 2024–2034.
  2. Włączenie naturalnych rozlewisk bobrowych do Krajowego Planu Odbudowy Przyrody jako forma wspierania naturalnej retencji.
  3. Wstrzymanie arbitralnego wydawania derogacji na usuwanie bobrów i ich tam – szczególnie w parkach narodowych, rezerwatach i terenach podmokłych.
  4. Rozpoczęcie programu pilotażowego wspierającego właścicieli gruntów, którzy współpracują z bobrami (np. poprzez dopłaty za zachowanie mokradeł lub wsparcie techniczne).

Zróbmy coś mądrego – zanim będzie za późno.

Zamiast czekać, aż Komisja Europejska znów wszczyna postępowanie przeciwko Polsce za łamanie prawa ochrony przyrody, zróbmy krok do przodu.

Zamiast betonować rzeki i drenować mokradła – pozwólmy przyrodzie działać.

Bóbr nie jest problemem. Bóbr jest rozwiązaniem.

Podpisano: [Imię/Nazwa Inicjatywy / lub „Osoba prywatna, mieszkanka Mazowsza z troską o przyrodę”]
📩 Kontakt: [email lub profil społecznościowy]


Dziękuję, za przeczytanie artykułu. Aby otrzymywać powiadomienia o kolejnych wpisach, petycjach, i moich pomysłach dotyczących zwierząt i nie tylko – odwiedź i subskrybuj moją stronę na Substack: slodownik.substack.com.